15 października ponownie odwiedziliśmy Dzierżoniowski Ośrodek Kultury. Tym razem mogliśmy bliżej poznać twórczość Henryka Kluzy (1935 – 2013), wybitnego malarza i grafika. Z okazji rocznicy jego śmierci zorganizowano wystawę, na której zaprezentowano sztandarowe dzieła artysty, dzięki którym utwierdziliśmy się w przekonaniu, że jego malarstwo było niepowtarzalne. Najlepsze słowo, nasuwające się tuż po obejrzeniu wystawy to różnorodność. Różnorodność pod chyba każdym możliwym względem: tematyki (natura, budowle, krajobraz wiejski i miejski), faktury (od obrazów o gładkiej powierzchni, które można uzyskać poprzez technikę laserunku, przez dzieła, na które farba była nakładana wprost z tuby, po płótna o chropowatej strukturze), gamy barw (dominujące tzw. kolory jesieni: żółcie, brązy, czerwienie, pomarańcze, beże, współgrające z często występującymi zieleniami), przesłania (obok obrazów typowo komercyjnych, przedstawiających martwą naturę, pejzaże, kompozycje kwiatowe, znajdujemy dzieła zmuszające nas do chwili zastanowienia, zadumy i ciszy).
Wydawać by się mogło, że był to artysta w pełni świadomy swojej twórczości oraz świetny obserwator. Potrafił dostrzec piękno otaczającego nas świata, czego odzwierciedleniem mogą być wspaniałe, pogodne pejzaże, które niemalże zachęcają nas do przeniesienia się w przedstawione miejsce. Warto zaznaczyć, iż był także świadomy zagrożeń ówczesnego świata. Ukazuje anonimowość ludzi oraz bezcelowość ich egzystencji, co znajduje odniesienie w płótnach, na których znajdują się niemal identyczne, niczym nie wyróżniające się sylwetki, a tytuły – Tłum, Manifestacja, Postacie, Eksodus, mówią same za siebie.
Nie można pominąć długopizmów, jako całkowicie odrębnej dziedziny jego twórczości. Liczba linii, kresek i prostych stworzonych przy pomocy długopisu wprawia w osłupienie. Regularność i geometryczność to również charakterystyczne cechy tego rodzaju sztuki. Można pomyśleć, że z długopizmami wiąże się również brak konkretnego przesłania, lecz nie jest to prawdą, gdyż np. Wycieczka jest kompozycją bardzo refleksyjną.
Oglądając twórczość Kluzy, nieustannie zastanawialiśmy się nad przesłaniem, jakie zawarł w swoich obrazach artysta. Często wymienialiśmy opinie i poglądy. Pochłonęło nas to tak bardzo, że z niechęcią wychodziliśmy z Galerii na piętrze. Niektórzy próbowali dociec ukrytego sensu dzieł, jak np. nasz Pan Przewodniczący SU, który aż przysiadł z wrażenia i dumał przy obrazie Niezapomniany.
Tekst: Mateusz Owczarek kl.2a
Fot. Magda Staanowska kl.2a